wtorek, 15 kwietnia 2014

Surprise...





13.04 moja ostatnia -nastka. Cały czas jeszcze żyje emocjami z tego dnia, takiej wspaniałej niespodzianki nie miałam nigdy w życiu. Wszystko odbywało się w tajnej konspiracji z Mrs Mom i 
Mr Dad również był w to zamieszany jak i połowa wsi i okolicznych miejscowości.

Był szok, łzy oczywiście szczęścia, śmiech, zaduma haha i wszystkich emocji po trochu, ale najważniejsze że była 'Wspaniała czwórka" i moja rodzinka. Ten dzień będzie w mojej pamięci do końca życia. Zawsze będę pamiętała jak otworzyłam drzwi i nie wiedziałam co się dzieje, głośny śpiew wszystkich( ale nie oszukujmy się Ola śpiewała najgłośniej:*), te wszystkie wspaniałe prezenty: Ferdek(Kodżak), zdjęcia, kamień, dzwonek,kajdanki haha i  inne. Oczywiście były różne dziwne sytuacje jak to my, bez tego by się nie obyło:) Pływanie łódką "Titanic" szło nam nie najgorzej chociaż Adrian sie opierdzielał, taniec with my sister, z którego o czym dowiedziałam się w późniejszym czasie śmiała się moja ciocia z sąsiadką, sweet focie z Krychem haha i takie tam rózne. Wiem,że już to  mówiłam, ale jeszcze raz Wam za wszystko dziękuje, jesteście najwspanialszymi osobami pod słońcem. Nie mogłabym już żyć bez waszego poczucia humoru, odpałów, przeróżnych faz, które przeważnie wymyślam i wkręcają się wszystkim haahah Mogłabym jeszcze napisać wiele więcej, lecz dziś nie mam weny twórczej. Napewno jeszcze nie raz coś tutaj umieszczę. Podsumowując ogólnie były to moje najlepsze urodziny ever dzięki Wam <3

By Monika

Musiałam wstawić  Ferdynanda(kodżaka) i nasze skromne prezenty. Razem z Moniką przeżywaliśmy jej urodziny , emocje adrenalina , pośpiech i ekscytacja.Głównym mózgiem operacji była Pani Mama(czyt.Mariola) , zadzwoniła do nas z informacją iż chce wyprawić naszej kruszynce ostatnie naste urodzinki , a my byliśmy zaproszonymi gośćmi.. Przez cały tydzień żyliśmy w konspiracji co kupić Monice na prezent o której mamy przyjechać , musieliśmy dopiąć wszystko na ostatni guziczek i najlepsze były w tym foszki Moniki " Dobra nie musicie mi nic mówić". Ciężko było to utrzymać  w tajemnicy , każdy wymyślał sobie zajęcie na weekend , że niby ma wylane . Ja jechałam na działkę , Krystian miał 18 Gości , a Adrian miał być w kościele hahah. W sobotę kupywaliśmy prezent, mieliśmy tyle różnych pomysłów , tyle planów aż jednak pojawił się Kodżak!  Spotkaliśmy się z Panią Matką ok 14 . Samochód zostawiliśmy u Pani Agnieszki i nagle dzwonek do dzwonka ! Mina Moniki , wzruszenie i nieopanowane emocje. Wszystko było warte jej zaskoczenia. Ten dzień był wyjątkowy nie tylko dla niej , ale i dla nas . Kolejne piękne wspomnienia przeżyte w takiej właśnie naszej skromnej paczce , razem przeżyliśmy łzy szczęścia , razem przeżyjemy wszystko. Dla takich przyjaciół warto w ogień wskoczyć i wyprawiać jak najlepsze imprezy niespodzianki.Cały dzień przeminął nam zajebiście ! Jak zwykle trzeba było opić jej urodzinki , później spacerek , trochę odwalania z tańcami i samochodem . Każdy cieszył się szczęściem i radością jaka była na twarzy Moniki . Taki uśmiech był wart wszystkich pieniędzy . Bo zobaczyć prawdziwy uśmiech człowieka  można bardzo rzadko , ale jeśli się już go zobaczy to daje więcej szczęścia  niż cokolwiek innego . Też ostatnio opuściła mnie wena , ale jesteśmy siostrami syjamskimi .<3 

Przyjaźń nie potępia w chwilach trudnych, nie odpowiada zimnym rozumowaniem: gdybyś postąpił w ten czy tamten sposób... Otwiera szeroko ramiona i mówi: nie pragnę wiedzieć, nie oceniam, tutaj jest serce, gdzie możesz spocząć.

— Malwida von Meysenbug
By Ola ;*:)


Przyjaźń to uczucie, które na wiele definicji. Dla każdego człowieka może znaczyć coś innego. Dla mnie przyjaźń to przyjaciele. A przyjaciele to radość, szczęście, zrozumienie. To uczucie, że cokolwiek bym zrobił mogę na nich liczyć. Przyjaciele- Adrian Ola i Moniką. Trójka najwspanialszych ludzi jakich znam. Mogę im powiedzieć wszystko i wiem, że mnie zrozumieją, pomogą. Wiem, że gdybym im napisał "Zabiłem człowieka" odpisali by "gdzie go zakopiemy ?". Każdego dnia w rozmowie z Bogiem zadaje mu tylko jedno pytanie. Co Ja takiego zrobiłem w życiu, że dałeś mi takie szczęście, taką nagrodę. Dałeś mi prezent, o którym nawet nie marzyłem. Dałeś mi trojga wspaniałych przyjaciół. Nigdy Ci tego nie zapomnę i będę Ci dziękować do końca życia. 
Myśląc, zdaje sobie sprawę, że mój świat bez Moniki, Oli i Adriana poprostu nie istnieje. Nie wyobrażam sobie dnia, w którym wysiadam z autobusu i nie ma tych, przez których najgorszy humor zmienia się w radość, na twarzy pojawia mi się uśmiech a świat nabiera kolorów . Jesteście całym moim życiem i to już nie ulegnie zmianie. Obiecuję, zrobię wszystko, żeby nasza przyjaźń trwała nawet po śmierci. Kocham Was wszystkich i każdego w osobna. Jesteście moim życiem. 
"
W imię naszej Przyjaźni: 

NAWET GDY BĘDZIE ŹLE, 
GDY WSZYSCY INNI ODWRÓCĄ SIĘ OD WAS , 
NAWET GDY CAŁY ŚWIAT ZAPOMNI, 

JA BĘDĘ PAMIĘTAŁ I TRWAŁ PRZY WAS ! BĘDĘ ZAWSZE GDY BĘDZIECIE MNIE POTRZEBOWAĆ"

By  Krystian



"On the other side of life"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz